W meczu 8 kolejki rozgrywek Wojewódzkiej III Ligi Juniorów Młodszych, zespół MUKP Dąbrowa Górnicza pokonał w Siemianowicach Śląskich MKS Siemianowiczankę 2:1.
Więcej o meczu w rozwinięciu.
To nie był porywający występ naszego zespołu. Mecz rozgrywany był na głównej płycie obiektu Siemianowiczanki w Parku Pszczelnik, przy dość sprzyjającej aurze. Początek spotkania był dość obiecujący w naszym wykonaniu, bo oskrzydlające akcje w pierwszych minutach dawały nadzieję na korzystny wynik w tym meczu. Niestety, ale z upływem czasu mecz stał się wyrównanym spotkaniem a postawa naszego zespołu pozostawiała bardzo wiele do życzenia… Przede wszystkim nasza druga linia ustępowała miejscowym dynamiką, zaangażowaniem i pomysłem na grę. Okazji bramkowych w pierwszych 40 minutach było jak na lekarstwo, ale jeśli już, to bardziej klarowne sytuacje miały miejsce pod bramką gospodarzy, ale do przerwy w meczu sąsiadów w tabeli – bez bramek.
Początek drugiej połowy był bliźniaczo podobny do pierwszej połowy meczu,. Bardziej dynamicznym był zespół gospodarzy, ale rzut różny w 42 minucie o mały włos nie zakończył się naszym prowadzeniem. Pewnego rodzaju przełomem była 51 minuta meczu, w której seria błędów na naszej lewej obronie doprowadziła do wstrzelenia piłki w nasze pole karne, gdzie Daniel Albrecht zdołał skierować piłkę w światło naszej bramki. Od tego momentu, nasz zespół zaczął przejmować w nieco bardziej widoczny sposób inicjatywę w tym spotkaniu. W 59 minucie po składnej akcji MUKP, niebezpiecznie na bramkę Siemianowiczanki uderzał Krzysztof Barnach, ale piłka minęła w nieznacznej odległości bramkę gospodarzy. W 64 minucie gospodarze w wydatny sposób postanowili nam pomóc. Czarek Wróbel w trudnej sytuacji wybiegał z pola karnego gospodarzy i został popchnięty rękoma przez obrońcę Siemianowiczanki a sędzia główny nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny dla naszego zespołu. Pod nieobecność kontuzjowanego naszego kapitana, do piłki doszedł Piotr Konieczny i doprowadził do wyrównania w tym meczu. Gospodarze w widoczny sposób opadli z sił i raz po raz kontry naszego zespołu siały zagrożenie na przedpolu bramki gospodarzy. Rozstrzygająca akcja meczu miała miejsce w 73 minucie, kiedy to sprint Gabrysia Kamińskiego prawym skrzydłem w przewadze 4 na 2 zakończył się dośrodkowaniem w pole karne, gdzie rozpaczliwie interweniujący obrońca gospodarzy zatrzymał piłkę ręką i sędzia zawodów poi raz drugi nie miał innego wyjścia jak podyktować kolejną ,,jedenastkę”. Tym razem do piłki podszedł Cezary Wróbel i skutecznym strzałem wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie. Gospodarze, pomimo ambitnej postawy nie mieli argumentów, by doprowadzić do wyrównania w tym meczu i po upływie 83 minut, sędzia główny zakończył spotkanie.
Mecz nie stał na zadawalającym poziomie. Dużo było walki, ale przy okazji sporo niedokładności, błędów i nerwowości w poczynaniach. Na plus naszemu zespołowi należy zapisać, że pomimo niekorzystnego wyniku 0:1, udało nam się odwrócić losy meczu i w efekcie końcowym wyjść z konfrontacji z Siemianowiczanką zwycięsko.
Drużynie gospodarzy bijemy brawo za ambitną postawę w tym meczu a naszej drużynie i trenerowi gratulujemy pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w lidze!
MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – MUKP Dąbrowa Górnicza 1:2 (0:0)
51 min Daniel Albrecht 1:0; 64 min Piotr Konieczny (karny) 1:1, 73 min Cezary Wróbel (karny) 1:2.
MUKP: Włodarczyk – Kijas (52 Swoboda), Juszczyk, Sroga – Jefimow (31 Lewicki), Pałys (67 Lacheta), Kamiński, Konieczny, Rańć (48 Wróbel), Wróbel (41 Barnach) – Rakoczy.
Żółta kartka: Krystian Magdziak (niesportowe zachowanie).
Sędziowali: Andrzej Urbaniak (główny) – Artur Wlosz, Kamil Ochojski (liniowi).